czwartek, 9 grudnia 2010


Na dziś wieczór

Dla mojej Duszki cudny fragment z Pieśni nad pieśniami


O jak piękna jesteś, przyjaciółko moja

jaka piękna!

Oczy twe ja gołębice

za twoją zasłoną[...]

Piersi twe jak dwoje koźląt,

bliźniąt gazeli,

co pasą się pośród lilii

Nim wiatr wieczorny powieje

i znikną cienie,

pójdę ku górze mirry,

ku pagórkowi kadzidła[...]

oczarowałaś me serce

jednym spojrzeniem twych oczu,

jednym paciorkiem twych naszyjników...

o ileż słodsza jest miłość twoja od wina,

a zapach olejków twych nad wszystkie balsamy!

Miodem najświeższym ociekają wargi twe, oblubienico,

miód i mleko pod twoim językiem,

a zapach twoich szat,

jak woń Libanu[...]

Pędy twe – granatów gaj,

z owocem wybornym kwiaty henny i nardu

nard i szafran, wonna trzcina i cynamon,

i wszelkie drzewa żywiczne,

mirra i aloes i wszystkie najprzedniejsze balsamy,

Tyś źródłem mego ogrodu, zdrojem wód żywych

spływających z Libanu.

No i niech ktoś powie, że w Biblii nie ma erotyki...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz