Henryka Mikołaja Góreckiego słuchałem po raz pierwszy stosunkowo niedawno. W Polsce niestety nie był dość popularny. Spłacam w pewien sposób dług własnej niewiedzy umieszczając tutaj część jego dzieła. Nuty naprawdę tutaj płaczą, jak przemijanie, jak umierający anioł..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz