sobota, 2 kwietnia 2011



Poranek w L.



z tego wzgórza widać kawał świata


lasy mieszane Hampshire jak okiem sięgnąć



angielskie dachy tak podobne do siebie


nawet wieżę kościoła pod świętym Piotrem


omszałe kamienie z czasów Wilhelma z Okham


niebo pół pochmurne i ciepły kwietniowy ranek




zapomniałem już tę nockę w pracy


zapomniałem o chowającym się powoli Orionie


zapomniałem o staruszkach prawie zupełnie


zapomniałem o wilgotnej pralni




powietrze pełne wróbli, sikorek i ródzików


senna jutrznia pszczół i mleczarzy


lekko przymknięte oko Boga


brak mi może kościelnego dzwonu w tle





Anglia kwiecień 2011.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz