zapomnienie
płyniesz płyniesz płyniesz
kryje się w koszyku na chleb
twoja intymna mgła
łódką lekko kolebie na boki wiatr
skłaniają się do snu nawet twoje sny
a pieśni nikną w klapach płaszcza
odegnali szepty zmarłych i duchy
więc kto tak cicho podpowie
dokąd płynąć w ten przedświt
odprawili msze i zawiłe modły
okadzili kamyki popiołem drzewnym
stłumili płacz przydrożnych boginek
zbudź się ukryty bożku wodny
pchnij jego łódź niech zapomni
łagodnie łagodnie łagodnie
Liphook Anglia 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz